Wprowadzanie pokarmów

Zastanawiasz się kiedy zacząć wprowadzać do diety Twojego maluszka inne pokarmy niż Twoje mleko? Nie ma pośpiechu. Jest to ogromny krok dla Twojego maluszka i duże obciążenie dla jego niedojrzałego jeszcze w pełni układu pokarmowego. Im później tym lepiej. Wiele mam rozpoczyna rozszerzanie diety w 4 miesiącu życia dziecka. Jest to jednak zdecydowanie za wcześnie. Jeśli karmisz piersią, poczekaj co najmniej do ukończenia przez twojego maluszka 6 miesięcy. Jeśli z jakichś powodów karmisz dziecko mlekiem modyfikowanym i mimo wszystko chciała byś już koło 4 miesiąca życia rozpocząć dokarmianie innymi produktami pamiętaj, że najlepiej zacząć rozszerzanie diety od zbóż. Najpierw w postaci mleczka ryżowego, później zmieszanego z mleczkiem migdałowym. Są one najbardziej zbliżone do smaku mleka mamy-są lekko słodkie, są lekkostrawne, zawierają wszystkie ważne składniki odżywcze: węglowodany, białko, tłuszcze, witaminy, minerały i błonnik. Poza tym wzmacniają układ trawienny i wydalniczy, a o to nam chodzi na początku najbardziej.

Mleko ryżowe można podawać dziecku od urodzenia.

Następnie wprowadzamy kleiki zbożowe. Po zbożach warzywa gotowane (najlepiej na parze), olej zimno tłoczony i dopiero potem owoce.

Pamiętajmy, że dieta nigdy nie powinna składać się głównie z mleka. Podstawą zawsze powinny być zboża pełnoziarniste, powyżej 10tego miesiąca życia rośliny strączkowe ( czerwona soczewica oraz fasolka mung), warzywa oraz pestki.

Wszystkie posiłki powinny być przegotowane i podawane dziecku ciepłe. Picie także.


Jeśli dziecko ma problemy skórne lub alergie musimy traktować je ostrożniej i łagodniej. Nie warto się spieszyć z wprowadzaniem pokarmów u takich dzieci. Poza tym dietę warto zacząć rozszerzać od mleczek zbożowych o czym już wcześniej napisałam.

Czytałam wypowiedzi mam alergików, które karmiły swoje pociechy wyłącznie piersią nawet do 10tego miesiąca i dzieci rozwijały się prawidłowo, ba! nawet zaczynały chodzić:) Tak więc wmawianie mamom, że trzeba jak najszybciej wprowadzać nowości (nie tylko te "pyszności słoiczkowe" ale i mięso dla 5 miesiecznego dziecka! ) bo dziecko potrzebuje siły do prawidłowego rozwoju jest nieprawdą i wymysłem producentów.

Jeśli chodzi o temat mięsa, to najbezpieczniej jest je wprowadzać po 12 miesiącu życia.  Nie jest to jednak najlepszy produkt dla dzieci ponieważ zawiera zbyt dużo białka ciężkostrawnego oraz nasycone kwasy tłuszczowe. Poza tym ogromna większość mięsa jest nafaszerowana hormonami oraz antybiotykami ( które przyjmowały zwierzęta), a te znacząco obniżają odporność u dzieci. Poza tym jeśli już decydujemy się na podawanie mięsa, to nie częściej niż 2 razy w tygodniu - nie tylko przed 12 miesiącem życia.

Warto wprowadzić do diety dziecka pestki i nasiona na stałe kiedy dostaje mleko mamy mniej niż 3 razy na dobę. Zaczynamy od połowy łyżeczki dziennie i stopniowo dochodzimy do 2 łyżeczek. Na początek warto wprowadzić siemię lniane, później sezam i słonecznik. Może się zdarzyć, że sezam będzie uczulam dzieci alergiczne, wtedy pozostajemy przy siemieniu lnianym.
Pestki jemy na 'surowo'. Przed podaniem, należy je zmielić w maszynce lub utrzeć w moździerzu.

Podsumowując:

  1. rozszerzanie diety rozpoczynamy od mleczka ryżowego i następnie migdałowego
  2. następnie kleiki zbożowe
  3. warzywa gotowane na parze
  4. oleje zimno tłoczone, np. olej lniany
  5. owoce
  6. do warzyw stopniowo dodajemy siemię lniane i sezam, przy poniżej 3 karmień piersią na dobę, wprowadzamy te nasiona na stałe
  7. mięso ( ryby również), wprowadzamy dopiero po ukończeniu 1 roku życia
  8. dzieci karmionych piersią zazwyczaj nie trzeba dopajać, w przypadku upalnych dni należy tylko częściej przystawiać malucha do piersi
  9. jeśli chcemy podać dziecku pić, niech to będzie mleczko zbożowe, woda lub słaby kompot domowej roboty bez dodatku cukru